niedziela, 27 lutego 2022

Co z tą wojną?

Nie mogę, po prostu już nie mogę. Jak można patrzeć biernie, gdy zabijane są dzieci. Już nie mówię o cywilach w ogóle, bo to już było barbarzyństwo, ale dzieci!!! To nie jest inwazja (choć tak trzeba to nazywać) - to chęć ludobójstwa, uwidaczniana choćby w zachowaniach, gdy wozem pancernym wjechali na jadący samochód.
A Zachód patrzy. Niby coś decyduje, aby rozbrajać, niby sankcje. A prawda jest taka, że Putin nic sobie z nich nie robi. Zresztą całe te sankcje będą skuteczne dopiero za jakiś czas. A tymczasem Ukraina płonie. A tymczasem ludzie tam są zabijani (i wkurza mnie, gdy ludzie mówią, że nie powinniśmy im pomagać, przytaczając krwawą przeszłość).
A Zachód patrzy. Prawda jest jednak taka, że Putin się nie cofnie pod wpływem jakichś tam sankcji, czy opinii publicznej. Jeśli uda mu się zająć Ukrainę to ruszy dalej. Wojna jest nad nami i im szybciej Zachód sobie to uświadomi tym mniej ofiar ona pochłonie. I tak będzie trzeba do niej przystąpić, bo inaczej putinowska Rosja nie odpuści. Niestety.
A może się mylę?

2 komentarze:

  1. Dużo w tym smutku i racji :( ale niby co Zachód powinien zrobić? Uderzyć zbrojnie? = III wojna światowa :( a w razie użycia Broni jądrowej to prawdopodobnie koniec naszej Matki Ziemi :( A dodatkowo odpowiedz sobie na pytanie: czy jestem gotów ruszyć z naszymi (zachodu) wojskami na I linię frontu ? Trudna i smutna rzeczywistość a rozwiązanie ?????

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. III wojna i tak się zacznie, jeśli już nie można mówić, że się zaczęła. Pytanie jest takie - poświęcamy Ukrainę i dołączamy dopiero, gdy Putin ruszy na nas (a ruszy), czy wkraczamy wcześniej. A czy jestem gotów czy nie to nie będzie miało znaczenia niestety...

      Usuń

Zostaw ślad po sobie :)